50 koni i jeźdźców, ponad 1000 gości, a także kilkudziesięciu rekonstruktorów wzięło udział w jubileuszowym X Hubertusie w Stadninie Koni Kolano, niedaleko Szymbarku. Patrona jeźdźców i myśliwych uczcili szczególnie ci pierwsi. Organizatorzy coraz bardziej popularnej na Kaszubach imprezy podkreślają jednak, że chcą, aby jednoczyć obie te grupy.
Hubertus w Kolanie nad jeziorem Ostrzyckim co roku przyciąga wielu amatorów jazdy konnej. Tradycyjnie już rozpoczynają oni swój dzień od rajdu u podnóży góry Wieżycy. Ci, którzy czują się na siłach, jadą w siodle, pozostali chętni znajdują dla siebie miejsca na zaprzęgach. Później, w malowniczej dolinie odbywają się gonitwy za lisem. To element, przypominający, że dawniej jeździec i myśliwy, których patronem jest św. Hubert to postacie, które łączyły się w jednej osobie. Dziś jest nieco inaczej, ale organizatorzy imprezy ze Zrzeszenia Kaszubskich Kuczerów i Hodowców Koni oraz Stadniny Koni Kolano chcą znów łączyć te dwie grupy. Już podczas tej edycji nie zabrakło członków Polskiego Związku Łowieckiego, którzy przybyli w charakterze gości.
Punktem kulminacyjnym imprezy jest inscenizacja historyczna, tak jak w latach ubiegłych rekonstruktorzy zaprezentowali epizod związany z historią majora Henryka Dobrzańskiego, czyli legendarnego Hubala. Wykorzystano konie, motocykle, ciężarówkę, broń z epoki, profesjonalną pirotechnikę oraz samolot. Inscenizacja była zatem bardzo widowiskowa, pogoda dopisała i widzowie nie ukrywali swojego zadowolenia. Całość zakończyła się wspólną biesiadą.
Hubertus to nie jedyne wydarzenie organizowane przez koniarzy z okolic Szymbarku. To właśnie oni zimą zapraszają na znane na Kaszubach kuligi. Natomiast imprezą, która przyciąga największą widownię, jest lipcowa Wielka Parada Bryczek i Wozów Drabiniastych, która w przyszłym roku ma się odbyć przy wsparciu Marszałka Województwa Pomorskiego i obecności Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckie w Gdańsku. Już dziś zapraszamy na nią także myśliwych.
Tekst: Mateusz Bullmann
GALERIA: